02/04/2018 . Witam . Konkurs zakończył się wczoraj. Dziś przedstawiam produkty wytworzone na poziomie gospodarstwa. 1 Jaja od szczęśliwych kur z wolnego wybiegu.2 Ocet jabłkowy naturalny poj 0.7 l 3 Ocet wieloowocowy tj jabłko 50% winorośl 30% aronia10% czarna porzeczka 10% poj 0.7l 3 Ocet jabłkowy z rokitnikiem skład 70%-30% butelka 0.33l (etykieta w druku sprzedaż niebawem) Lista
Historia zastosowania substancji aromatycznych do ochrony przed chorobamiOcty i inne mieszanki aromatyczneAromatyczny ocet – angielska alternatywa aptecznaPolacy nie gęsi i swój ocet mają. A nawet driakwieMieszanki Złodziejskie – lek na wszelkie zło? Historia zastosowania substancji aromatycznych do ochrony przed chorobami Tradycja stosowania aromatycznych ziół do ochrony przed chorobą i bakteriami ma wielowiekową tradycję. W starożytnym Egipcie skutecznie stosowano antybakteryjne żywice i olejki w celach medycznych oraz w procesie mumifikacji zwłok, chroniąc je przed całkowitym rozkładem. W Średniowieczu nikt jeszcze nie słyszał o bakteriach, a za przyczynę chorób uznawano trujące powietrze – miazmaty. Zaobserwowano, że otaczanie się aromatycznymi przyprawami może uchronić przed chorobą. Nastała moda na pomandery, z fr. pommes d’ambre – ambrowe jabłka. Te metalowe, ażurowe kule, pełne przypraw korzennych szczęśliwi posiadacze nosili na łańcuszku na szyi. Wypełnienie średniowiecznych pomanderów zależało głównie od stanu majątkowego posiadacza. Oficjalna mieszanka, zalecana przez katedrę medycyny Uniwersytetu w Paryżu, składała się ze storaksu, mirry, drewna aloesowego (oud, agarwood), ambry, osnówki gałki muszkatołowej i sandałowca. To musiało kosztować majątek, bo do dzisiaj wiele ze składników to najdroższe surowce zapachowe świata. Lekarze nosili maski, wypełnione ziołami aromatyzującymi wdychane powietrze. Perfumowali swoje szaty i nacierali ciało wonnymi substancjami. Charakterystyczny strój warto zobaczyć w internecie, wyszukując: plague doctor costume. Zainteresowaniem cieszył się też pachnący gadżet – skórka pomarańczy, wypełniona gąbką, namoczoną aromatycznym octem. Ludzie zaobserwowali, że tam, gdzie unosi się woń olejków eterycznych, łatwiej zachować zdrowie (fragment pochodzi z Podręcznika dla uczestników kursu Herbiness 2019: Olejki eteryczne w terapiach układu oddechowego. Perfumy terapeutyczne). Octy i inne mieszanki aromatyczne Sławnym eliksirem jest Ocet Siedmiu Złodziei – wyciąg octowy z aromatycznych ziół. Legenda głosi, że Czterech lub Siedmiu Złodziei grasowało w czasach zarazy w Marsylii lub Tuluzie. A może działali w obu? Po epidemii dżumy w 1580 r. w Marsylii wprowadzono zaawansowany system, który miał chronić miasto przed kolejnymi epidemiami. Zbudowano publiczny szpital, sprawdzano kwalifikacje lekarzy, a zawijające do marsylskiego portu statki przechodziły skrupulatne kontrole i kwarantannę. Mimo to w 1720 r. do Marsylii wpłynął statek z Lewantu, który przywiózł na swoim pokładzie pałeczkę dżumy. Wkrótce wybuchła epidemia, która pochłonęła 50 tys. istnień ludzkich w samej tylko Marsylii i drugie tyle w regionie. Tuluzę epidemie nawiedzały zarówno w XVI w., jak i w XVII w., a w trakcie epidemii w 1628 r. sytuacja była tak dramatyczna, że z miasta uciekali nawet lekarze. Złodzieje z Marsylii czy Tuluzy długo działali bezkarnie, bo tajemniczy ziołowy specyfik chronił ich przez chorobą. Schwytani w końcu przez władze stanęli przed wyborem: wyjawienie sekretu albo egzekucja. Złodziei nie trzeba było długo namawiać… Od tej pory po świecie krążą różne wersje Mieszanki Złodziejskiej. Ocet Siedmiu Złodziei odznaczał się silną projekcją, czyli był mocno wyczuwalny, a zapach olejków był zintensyfikowany wonią octu. Olejki tworzyły jakby ochronną aurę wokół stosującej je osoby. W celach tworzenia takiej zapachowej aury stosowano dawniej również sole trzeźwiące, na bazie amoniaku lub stężonego kwasu octowego. Preparatem aromatyzowano np. chusteczkę – przykładano ją później do nosa lub rozprzestrzeniano aromat w pomieszczeniach machając chusteczką. Więcej informacji o Octach Złodziejskich znajdziesz we wpisie: Ocet siedmiu złodziei – legenda czy lekarstwo? Podobno sam Cesarz Francuzów, Napoleon Bonaparte, stosował ocet aromatyczny do dezynfekcji podczas działań wojennych w Egipcie, kiedy spotykał się z rannymi lub chorymi żołnierzami. Aromatyczny ocet – angielska alternatywa apteczna Ocet Czterech lub Siedmiu Złodziei najczęściej kojarzy się z Francją, ale znane są, choć nie tak powszechnie, alternatywne wersje legendy. Źródło specyfiku zlokalizowane jest w nich w Anglii. Kandydatami na autora receptury według tych wersji nie byli przestępcy, a szanowani przedstawiciele zawodów medycznych. Sama nazwa mieszanki w języku angielskim Four Thieves Vinegar mniej poetycko a bardziej pragmatycznie wywodzona jest od nazwiska Forthave. Robert Forthave miał w 1749 r. w Londynie stworzyć bardzo popularny ocet aromatyczny. Według innych źródeł Forthave to angielski zielarz, który działał dwa wieki wcześniej. Tak czy owak nazwa przyjęła się i z czasem została lekko zmieniona z Forthave’s na Four Thieves. Inni z kolei przypisują autorstwo receptury George’owi Batesowi, XVII-wiecznemu lekarzowi. Bates dbał nie tylko o zdrowie angielskich monarchów, ale także przywódcy protestantów, Olivera Cromwella. Był współzałożycielem Royal Society, jednej z najstarszych narodowych instytucji naukowych na świecie. Ponadto był autorem publikacji naukowych, w tym Pharmacopoeia Bateana: Or Bate’s Dispensatory. Jednak w swojej recepturze na ocet aromatyczny na czas epidemii (Acetum antipestinentiale, Vinegar against the Plague) nie używa słowa thieves. Specyfik polecał do mycia, płukania gardła oraz drogą wziewną (fume). Czyli do kompleksowej ochrony skóry i błon śluzowych narażonych na kontakt z morowym powietrzem, miazmatami czy jakkolwiek wyobrażono sobie przyczynę epidemii. Jeszcze inni uważają, że receptura na słynny ocet powstała, a przynajmniej została rozreklamowana, w XVIII wieku w jednej z londyńskich aptek. Poniżej składniki z receptury londyńskiego perfumiarza i chemika Septimusa Piesse, ojca współczesnej terminologii perfumeryjnej (więcej o jego zasługach w monografii olejku kminkowego). Receptura pochodzi z książki “The Art of Perfumery and the Methods of Obtaining Odours of Plants” z 1857 r.: Weź świeże szczyty bylicy piołun i pontyjskiej, rozmarynu, szałwii, mięty i ruty – każdego po ¾ uncji, uncję kwiecia lawendy, czosnek, tatarak, cynamon, goździki i gałkę muszkatołową – każdego po drachmie, kamfory pół uncji, 1 uncję alkoholu jak brandy i 4 pinty mocnego octu. Składniki aromatyczne poza kamforą macerowano przez dwa tygodnie w occie w szczelnie zamkniętym naczyniu. Następnie odfiltrowywano i dodawana kamforę rozpuszczoną uprzednio w alkoholu. Polacy nie gęsi i swój ocet mają. A nawet driakwie W przeszłości epidemie docierały też do Polski. Może Czarna Śmierć nie zebrała tu aż takiego żniwa jak na Południu, ale epidemie nie należały do rzadkości. W miastach mogły pojawiać się nawet co kilka lat. Często nawiedzały ludność osłabioną po wojnie, nieurodzaju czy innej klęsce. Z epidemiami walczono w Polsce w podobny sposób jak w innych krajach. Nie dziwi więc zastosowanie octów aromatycznych. Dwie receptury z lat 70. XVIII w. podaje na swojej stronie Archiwum Państwowe w Przemyślu. Czytamy tam, że octy znajdowały zastosowanie jako przyprawa, dodatek do kąpieli, a także do dezynfekcji domowych powierzchni i odstraszania owadów. Skład jest oryginalny, a nawet tak bogaty, że można tu mówić już chyba o driakwi. Więcej o tym antidotum-panaceum o skomplikowanym składzie i legendarnym działaniu, w tym przeciwko zarazie, znajdziesz we wpisie na 1000roslin: Dziurawiec – driakwie, dziwożony i depresja. Mieszanki Złodziejskie – lek na wszelkie zło? Historia zastosowania octów aromatycznych sięga przynajmniej czasów Hipokratesa. W czasach zarazy ludzie stosowali octy aromatyczne głównie do profilaktyki. Czy z dzisiejszej perspektywy miało to sens? Jedna z teorii mówi, że Mieszanki Złodziejskie mogły działać na zasadzie odstraszania zwierząt przenoszących zarazki (pchły przenoszone przez drobne gryzonie). Ponadto wiele patogenów można zniszczyć właściwą dezynfekcją. Sam ocet to najczęściej za mało, ale alkohole destylowane wzmocnione substancjami aromatycznymi mają już większe szanse. Dziś już na szczęście wiemy, jakie stężenie alkoholu jest skuteczne wobec bakterii czy wirusów. Kiedyś stosowano do dezynfekcji przemywanie, płukanki czy okadzanie. Zwłaszcza ten ostatni sposób wydaje się dziś mocno zapomniany. Być może jego współczesną reinkarnacją jest stojący obok komputera dyfuzor olejków eterycznych 😉 Choroby bakteryjne jak dżumę można dziś leczyć antybiotykami. Jednak jeszcze sto lat temu nie mieliśmy antybiotyków. Wiele roślin produkuje w specjalnych komórkach, trychomach, lotne substancje aromatyczne do własnej ochrony przed patogenami. Substancje te możemy ekstrahować na różne sposoby przez macerację w occie czy destylację z parą wodną. Wiemy dziś, że wiele z nich ma działanie antymikrobowe np. antybakteryjne. Znamy olejki eteryczne, które działają niszcząco nawet na antybiotykooporne szczepy bakteryjne. Badania wykazały nawet przypadki synergii antybiotyków i olejków eterycznych. Oczywiście kilkaset lat temu ludzie nie mieli takiego dostępu do olejków eterycznych jak obecnie. Nie mogli więc wykorzystywać ich pełnego potencjału. Inne metody, które stosowano w poprzednich epokach do ochrony przed epidemiami, to wspomniany system: kontrole, kwarantanny oraz wykwalifikowany personel. Ten ostatni zabezpieczony odzieżą ochronną i maską, często z dodatkiem substancji aromatycznych. Brzmi znajomo? Podsumowując, działania podejmowane w poprzednich epokach podczas epidemii zmierzały w dobrym kierunku, chociaż z różną skutecznością. Kontrole, kwarantanny, izolacja, przeszkolony personel, odzież ochronna, dezynfekcja i stosowanie najsilniejszych dostępnych preparatów antymikrobowych – wszystko to swoją kontynuację ma do dziś. Również z różnym skutkiem i w oczekiwaniu na Chorobę X. Na koniec – ciekawostka. Legendy o ochronnych mieszankach aromatycznych są wciąż żywe. Nazwa „olejek 4 złodziei” jest obecnie zarejestrowanym znakiem towarowym firmy Optima.
Historical Events on October 4. 1209 Pope Innocent II crowns German king Otto of Wittelsbach. 1227 Assassination of Caliph al-Adil. 1363 End of the Battle of Lake Poyang; the Chinese rebel forces of Zhu Yuanzhang defeat that of his rival, Chen Youliang, one of the largest naval battles in history with 850,000 taking part (approx.)24,00 zł Naturalny ocet jabłkowy wyprodukowany został według tradycyjnej receptury oraz zioła które wzbogacaja smak i służą naszemu zdrowiu. Do jego produkcji wykorzystujemy całe jabłka pochodzące z naszego gospodarstwa. W żaden sposób nie przyspieszamy procesu fermentacji, pozwalamy aby trwał on kilka miesięcy. Nasz ocet jest niepasteryzowany oraz niefiltrowany, dzięki czemu zawiera aktywny osad i wiele zdrowotnych właściwości. 54 w magazynie Opis Dodatkowe informacje Opinie (0) Opis Jak powstaje nasz ocet? Aby wszystko co najlepsze trafiło do octu, wykorzystujemy całe jabłka pochodzące z naszego sadu. Są to zdrowe i soczyste owoce, do których uprawy nie używamy oprysków. Następnie rozdrabniamy je na pulpę, zalewamy niedużą ilością wody w wariantach z dodatkami stosujemy minimalną ilość cukru trzcinowego lub miodu lipowego, a na koniec dodajemy matkę octową. Tak przygotowana mieszanka leżakuje kilka miesięcy w pojemnikach z dostępem do tlenu. Na początku odbywa się krótka fermentacja alkoholowa, która dzięki grzybom, naturalnym bakteriom oraz mikroskopijnym organizmom naturalnie przechodzi w długotrwałą fermentację octową. Naszego octu nie filtrujemy, jest naturalnie mętny, a przy tym pełen wartościowych składników odżywczych. Aby nie zabić drogocennych kultur bakterii powstałych w procesie fermentacji, octu nie pasteryzujemy. Co więcej, z biegiem czasu ocet będzie się pięknie rozwijał. Zmieni się jego kolor na ciemniejszy, wzmocni się jego aromat, na górze pojawi się również tzw. matka octowa (kożuszek mający strukturę galaretki). Oznacza to, że ocet jest żywy, cały czas dojrzewa i staje się jeszcze lepszy i bardziej wartościowy. Matkę octową można zebrać i wyrzucić lub wykorzystać jako starter do samodzielnej produkcji octu np. z jeżyn. Aby zrobic ocet 7 zlodziei wykorzystujemy ocet jabłkowy i dodajemy nasz czosnek, kwiaty lawendy, tymianek, rozmaryn, szałwia oraz cynamon, gożdziki Legenda Ocet czterech złodziei Skąd się wzięła oryginalna nazwa ocet czterech złodziei ? Z jej powstaniem wiąże się legenda. Otóż kiedy epidemia dżumy dziesiątkowała Europę, ludność w obawie przed zarażeniem masowo opuszczała miasta. W pośpiechu zabierano ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy osobiste, zostawiając resztę dobytku. Łatwy łup stał się pokusą dla rabusiów. Znajdowali się jednak śmiałkowie nie zważający na ryzyko zarażenia. Korzystając z paniki, chaosu okradali zwłoki i domostwa dotknięte epidemią. Pewnego dnia w Marsylii straż miejska przyłapała czterech rabusiów na gorącym uczynku. Postawiono ich przed obliczem sądu. Groziła im kara śmierci. Sędziowie zaś wiedzeni ciekawością postawili złodziejaszkom ultimatum: albo śmierć albo zdradzą w jaki sposób się zabezpieczają przed zarazą. Okazało się, że stosowali pewien ocet ziołowy, który dawał im ochronę. Zastosowania mikstury Ocet czterech złodziei stosuje się jako podstawę sosu winegret Przyprawę do duszonych mięs, warzyw Do nacierania pleców, klatki piersiowej, skroni w czasie infekcji Jako dodatek do kąpieli Do dezynfekcji i czyszczenia domowych powierzchni w czasie grypy Jako dodatek do mydła w płynie do dezynfekcji rąk Rozcieńczony z wodą jako płukanka do włosów Jako środek odstraszający owady i zwalczający roztocza Przechowywanie Ocet należy przechowywać w szczelnie zamkniętej butelce, w ciemnym i chłodnym miejscu. Dodatkowe informacje pojemność 500Przez wieki powtarzana w literaturze tradycyjna receptura octu czterech złodziei znalazła odzwierciedlenie w mieszance STOP WIRUSOM. Olejek na przeziębienie i infekcje górnych dróg oddechowych dostępny jest w pojemności 5 oraz 10 ml. Zamów już dziś i przekonaj się o jego prozdrowotnych właściwościach.
Ocet czterech (lub siedmiu) złodziei[a][4] – wieloskładnikowy aromatyczny ocet stosowany w przeszłości w medycynie do obmywania rąk i twarzy, płukania jamy ustnej oraz odświeżania powietrza w celu zabezpieczenia przed dżumą; prekursor współczesnych środków antyseptycznych. Podłoże historyczne[edytuj | edytuj kod] Ocet lekarski (łac. acetum) był stosowany już w starożytności jako środek chłodzący u gorączkujących w postaci kompresu lub do płukania gardła. Podobnie ocet z ziołami znany był starożytnym medykom. Zastosowanie octu z rutą, tymiankiem, lawendą lub miętą opisał Dioskurydes w De materia medica. Używanie octu często zalecano także w XIV-wiecznych pracach poświęconych zarazie. Średniowieczny włoski lekarz Saladin Ferro z Ascoli w pracy pt. Consilium de peste z 1448 roku, odnosząc się do wcześniejszych o kilkaset lat prac Awicenny, który wymienił pachnące owoce cytrusowe pośród środków zapobiegających morowemu powietrzu, rekomendował mieszaninę wody różanej i octu do spryskiwania pomieszczeń, mycia twarzy i nosa. Ponadto zalecał nosić przy sobie buteleczkę z octem różanym do wąchania. Wierzył także w antymorowe działanie pomanderów. O octach z pachnącymi ziołami wspomniał w swojej książce ziołoleczniczej Pierandrea Matthioli. Ocet z rutą i ocet z goździkami były stosowane, aby ochronić się w czasach epidemii. Propagatorem zażywania małych dawek „ochładzającego” octu winnego przygotowanego razem z „gorącymi” aromatycznymi ziołami (goryczką, galangalem, ostryżem i szyszkojagodami jałowca) w celu ochrony przed chorobami infekcyjnymi był Richard Mead[5]. W XVII i XVIII wieku do sporządzania aromatycznych octów wg przepisów farmakopealnych były używane liczne zioła zawierające olejki eteryczne. Octy lekarskie wykorzystywano do zapobiegania i leczenia infekcji oraz jako odtrutki. Figurowały w farmakopeach pod łacińskimi nazwami takimi jak: Acetum Bezoardicum, Acetum Theriacale, Acetum Pestilentiale czy Acetum Prophylacticum. Aromatycznego octu jako środka ochronnego ludzie używali udając się do zainfekowanych miejsc, a lekarze odwiedzając chorych. Popularne stały się tzw. vinaigrettes, czyli małe pojemniczki z gąbką nasączoną aromatycznym octem pod perforowaną przykrywką, przeznaczone do wąchania, które wyparły z użycia średniowieczne pomandery. W XVIII wieku szczególną popularność zdobył aromatyczny ocet znany pod nazwą octu czterech złodziei lub octu siedmiu złodziei[5]. Pochodzenie nazwy[edytuj | edytuj kod] Według ustnych przekazów podczas plagi dżumy w Marsylii w 1720 roku czterech złodziei, ograbiających domy umierających lub zmarłych na dżumę, częstokrotnie myło ręce, nos i usta w ziołowym occie, unikając w ten sposób zachorowania[5]. Tajemnicę tę rabusie wyjawili podczas aresztowania w zamian za darowanie im kary. Z tego powodu ocet ten bywa nazywany octem czterech złodziei[6]. Według innej legendy złodziejami tymi byli kopacze-grabarze morowi[b] skazani na śmierć za okradanie zwłok ofiar epidemii. Schwytani ujawnili skład, recepturę i sposób użycia swojego „cudownego” przeciwdżumowego specyfiku, aby zostało darowane im życie[2]. Ludowa wiara w istnienie sposobów na uchronienie się przed zakażeniem ludzi, którzy codziennie stykali się z zadżumionymi była bardzo silna[2]. Pod nazwą octu czterech złodziei (fr. Vinaigre des Quatre Voleurs) był opisywany we francuskiej literaturze farmaceutycznej, np. w Farmakopei Paryskiej z 1748 roku i Farmakopei Królewskiej z 1753 roku. Ocet czterech złodziei został też umieszczony w Encyclopédie z 1765 roku pod redakcją Diderota i d’Alemberta[5]. Ocet ziołowy był jednak znany i używany już wcześniej, jeszcze przed pojawieniem się plagi czarnej śmierci w Marsylii. Na przykład gąbkę nasączoną octem ziołowym i umieszczoną w wydrążonej pomarańczy zwykł trzymać w ręce kardynał Thomas Wolsey (zm. 1530) jako środek mający ochronić go przed zarazą, gdy przechodził wśród zgromadzonego na jego cześć tłumu ludzi[6]. Według słownika Władysława Kopalińskiego nazwa octu czterech złodziei obrazuje jego ostry smak i prawdopodobnie związana jest ze starożytnym obyczajem pojenia skazańców przed egzekucją kwaśnym octem i gorzką żółcią[7]. Do dzisiaj w języku polskim funkcjonuje także frazeologizm kwaśny jak ocet siedmiu złodziei[8], czyli bardzo kwaśny w smaku[7]. Popularność[edytuj | edytuj kod] Z czasem ocet czterech złodziei z Francji stał się znany również w Anglii. W 1774 roku londyński lekarz i chirurg Georges Arnaud de Ronsil rekomendował go jako „cudowny środek ochronny” z Marsylii. Zalecał używać octu do odświeżania powietrza w pomieszczeniach zamkniętych i licznie odwiedzanych miejscach publicznych (np. w kościołach, więzieniach, szpitalach, lokalach rozrywkowych i na statkach)[5]. W tym celu gorące cegły polewano aromatycznym octem i umieszczano np. w pokojach z chorymi, aby zdezynfekować i odświeżyć powietrze[5]. Mniej więcej w tym samym czasie przepisy na octy podobne do octu czterech złodziei pojawiły się w różnych innych europejskich farmakopeach[5]. W miarę upływu czasu stopniowo ocet został wyparty z receptury farmaceutycznej przez rozcieńczony kwas octowy (łac. Acidum aceticum)[5]. Aromatyczny ocet (łac. Acetum aromaticum) sporządzony z rozcieńczonego kwasu octowego, zawierający olejki eteryczne jałowca, lawendy, mięty, rozmarynu, cytryny i goździków, był używany do mycia rąk i płukania jamy ustnej w celu ochrony przed zarażeniem aż do połowy XX wieku[5]. Tym niemniej przepisy na ocet czterech złodziei w dalszym ciągu były zamieszczane w niektórych książkach dotyczących kosmetyków oraz encyklopediach[5]. Aromatyzowany ziołami rozcieńczony kwas octowy został następnie zastąpiony w farmacji i medycynie nowoczesnymi związkami chemicznymi o właściwościach dezynfekujących. Do odkażania materiałów wykorzystuje się wiele rozmaitych substancji niszczących drobnoustroje chorobotwórcze podchloryn sodu i wapnia czy formaldehyd, zaś na rynku konsumenckim pojawiły się specjalne żele do odkażania rąk oraz płyny do płukania jamy ustnej z chloroheksydyną[5]. Współcześnie ocet czterech złodziei, o składzie mniej lub bardziej zbliżonym do oryginalnych dawnych przepisów, jest dostępny w sprzedaży pozaaptecznej, w sklepach z naturalnymi środkami leczniczymi np. we Francji[9]. W Polsce[edytuj | edytuj kod] Ocet czterech złodziei (dawniej złodziejów) był także znany i stosowany w Polsce. W Archiwum Państwowym w Przemyślu zachowały się dwa przepisy z lat 70. XVIII wieku na jego sporządzanie: Sposób preparowania octu czterech złodziejów służący od wszelkiej zarazy y powietrza i Recepta od zarazy powietrznej w roku 1770 w Samborze[10]. Czterech złodzieiów ocet został wymieniony w „Fircyku w zalotach” (scena 3, Aryst)[11]. Trzymanie w ustach kawałka gąbki nasączonej octem czterech złodziei i wypluwanie śliny, oraz obmywanie octem rąk i twarzy po kilka razy dziennie zalecał Ludwik Perzyna w Lekarzu dla Włościan[12]. Satyryk Antoni Marianowicz zatytułował tomik swoich prac opublikowany w 1959 roku „Ocet siedmiu złodziei”[13]. Skład i receptura[edytuj | edytuj kod] Pod kątem farmakologicznym ocet czterech złodziei był roztworem ziołowych olejków eterycznych i kamfory w occie, stosowanym profilaktycznie w przypadku chorób zakaźnych przebiegających z podwyższoną temperaturą ciała[6]. Przepis wg farmakopei francuskiej z 1837 roku[edytuj | edytuj kod] Butelki z octem czterech złodziei 64 gramy suchego ziela bylicy piołun 64 gramy suchego ziela bylicy pontyjskiej 64 gramy rozmarynu 64 gramy szałwii 64 gramy mięty 64 gramy ruty 64 gramy kwiatów lawendy 8 g kłącza tataraku 8 g cynamonu 8 g goździków 8 g gałki muszkatołowej 8 g czosnku 16 g kamfory 64 g kwasu octowego 4 kilogramy octu winnego Macerować rośliny i ich części w occie przez 15 dni; energicznie potrząsaj; dodaj kamforę rozpuszczoną w kwasie octowym; po kilku godzinach przefiltruj[14]. Sposób użycia[edytuj | edytuj kod] Podczas rozprzestrzeniania się morowego powietrza w Rzeczypospolitej w 1770 roku rozesłano druki ze sposobem przygotowywania i używania octu czterech złodziei do zagrożonych województw: Tym się umywać, naczczo po łyżeczce co dzień zażyć. Nos i gębę tym nacierać i zawsze nosić w balsamce przy sobie, dla częstej wąchania sposobności[c]. Aleksander Wejnert, Starożytności warszawskie: dzieło zbiorowozeszytowe, tom I, strona 260, wydane w 1848 roku Efektywność[edytuj | edytuj kod] Standardowy ocet winny zawiera 5% kwasu octowego. Mikrobiologiczne badania naukowe in vitro potwierdziły efektywność słabych kwasów organicznych jako środków dezynfekujących. Obecność ziół zawierających olejki eteryczne w occie czterech złodziei prawdopodobnie miała dodatkowy pozytywny wpływ na działanie antyseptyczne[5]. Aktywne związki chemiczne z goździków lub cytryny obecne w aromatycznych octach, mogły też wykazywać działanie odstraszające pchły i wszy, które odgrywały rolę w roznoszeniu zarazy[5]. We współczesnych badaniach[edytuj | edytuj kod] Kwas octowy, główny składnik octu, w stężeniu 6% i przy 30-minutowym czasie ekspozycji, okazał się skutecznym środkiem zabijającym Mycobacterium tuberculosis, jedną z najbardziej opornych na dezynfekcję bakterii[19]. Wyniki innego badania naukowego wskazały na możliwość wykorzystania kwasu octowego do zwalczania Salmonelli na produktach spożywczych tj. mięsie kurczaka[20]. Kwas octowy w stężeniu 10% z dodatkiem 1,5% kwasu cytrynowego wykazał działanie dezynfekujące w stosunku do wielu różnych mikroorganizmów, nawet działanie wirusobójcze względem wirusów posiadających otoczkę lipidową. Już 5% kwas octowy okazał się efektywny w redukowaniu liczby bakterii w teście powierzchniowym, wykonanym na Pseudomonas aeruginosa, Escherichia coli, Staphylococcus aureus i Candida albicans[21]. W półeksperymentalnym badaniu komercyjny ocet jabłkowy zastosowany do dezynfekcji owrzodzeń skóry różnego pochodzenia (cukrzycowego, odleżynowego, po złamaniu kości, użądleniu, dożylnych iniekcjach w uzależnieniu od narkotyków) okazał się być bardzo efektywny w przywracaniu integralności skóry przy jednoczesnym minimalnym bliznowaceniu. Wyniki wskazywałyby na potencjalne właściwości regeneracyjne lub przynajmniej na przyśpieszanie procesu gojenia się ran skórnych[16]. W standaryzowanym badaniu przeprowadzonym in vitro porównano przeciwbakteryjne działanie 3% kwasu octowego z nowoczesnymi środkami dezynfekującymi (11% jodopowidonem, 0,04% poliheksanidem, 5% mafenidem oraz 1,5% chloroheksydyny w połączeniu z 15% cetrymidem) w stosunku do wybranych bakterii gram-dodatnich i gram-ujemnych odpowiedzialnych za problematyczne infekcje (Proteus vulgaris, Pseudomonas aeruginosa, Acinetobacter baumannii czy MRSA). 3% kwas octowy wykazał się działaniem bakteriobójczym podobnym, a w przypadku niektórych bakterii nawet lepszym, niż współcześnie stosowane roztwory dezynfekujące. Zastosowanie 3% kwasu octowego jako lokalnego antyseptyku wymaga jednak dalszych badań klinicznych i ewaluacji otrzymanych rezultatów[22]. Uwagi[edytuj | edytuj kod] ↑ W języku polskim można spotkać się zarówno z określeniem octu czterech złodziei, jak i octu siedmiu złodziei[1][2]. Nie ma pewności, ale można domyślać się, że ocet czterech złodziei różnił się od bardziej znanego w Polsce octu siedmiu złodziei zestawem roślin użytych do sporządzenia[3]. ↑ Kopacze-grabarze pełnili ważną rolę w miastach opanowanych przez epidemię choroby zakaźnej. Usuwali z ulic, domów i szpitali zwłoki ofiar zarazy, transportowali na miejsce pochówku i grzebali, ograniczając w ten sposób jej dalsze rozprzestrzenianie się wśród mieszkańców. Ta niebezpieczna i niewdzięczna praca dawała im zarobek i szansę na przetrwanie drożyzny, bezrobocia i pauperyzacji w zadżumionym mieście. Morowymi grabarzami byli najczęściej przedstawiciele miejskiej biedoty, wyrobnicy, żebracy i pracownicy przykościelnej służby cmentarnej. Niekiedy do wykonywania tej pracy zatrudniano przymusowo więźniów i prostytutki. Mieszkali zwykle osobno w pomieszczeniach mieszkalnych przydzielonych im przez miejskie władze w pobliżu cmentarzy lub lazaretów. Magistrat zapewniał im też ubrania, buty i narzędzia do pracy, żywność, a często nawet gorzałkę. Morowi grabarze nosili specjalny stój, pozwalający na odróżnienie od ogółu mieszkańców, np. czarną kapę z białym krzyżem. Do transportowania zwłok używali specjalnych nosideł z reguły przykrytych czarnym całunem albo wozu konnego. Bogaci byli chowani w kościele lub na cmentarzach przykościelnych, jednak gdy liczba zmarłych lawinowo wzrastała do setek dziennie, to bez względu na status społeczny i stan zamożności wszystkich zmarłych grabarze chowali na cmentarzach morowych zlokalizowanych na przedmieściach, w grobach pojedynczych lub zbiorowych, a ubogich gdzie popadło, nawet w miejscu ich zgonu (w polu, lesie, ogrodzie czy w pobliżu tzw. okopów powietrznych). Po zakończeniu zarazy niedbale pochowane szczątki grabarze ekshumowali i przenosili na cmentarze morowe. Wielu spośród kopaczy-grabarzy dopuszczało się kradzieży, włamań i zakazanego handlu odzieżą i pościelą ofiar czarnej zarazy, kiedy w mieście sytuacja stawała się chaotyczna. Występki te były zwykle karane śmiercią przez powieszenie. Z drugiej strony niewinni grabarze stawali się ofiarami niesłusznych oskarżeń o celowe roznoszenie zarazy po mieście. Epidemie chorób zakaźnych dziesiątkowały grabarzy i pracowników innych tzw. służb powietrznych[2]. ↑ Kwas octowy w stężeniu 10% i wyższym, czysty lub w mieszaninie, ma silne działanie żrące/podrażniające na skórę i działanie podrażniające na oczy prowadzące do poważnych uszkodzeń narządu wzroku[15]. W celach medycznych, w zależności od wskazania, stosowane są 1 do 5% roztwory kwasu octowego[16]. Podrażnienie oczu ma miejsce już w przypadku znacznie niższych niż 10% stężeń kwasu octowego w occie[17]. Unikać kontaktu z oczami. Nie stosować do oczu! Umyć ręce po użyciu, aby uniknąć zatarcia oczu[18]. Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ (pod redakcją) Piotra Żmigrodzkiego: Ocet siedmiu złodziei (pol.). Wielki słownik języka polskiego. [dostęp 2021-05-15]. ↑ a b c d Andrzej Karpiński. Grabarze morowi w miastach Rzeczypospolitej, XVI-XVIII wiek. „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”. 62, numer 3, s. 377, 367–378, 2014 (pol.). [dostęp 2021-05-15]. ↑ Ignacy Z. Siemion. Okruchy XXVII. O chemikaliach mennicy warszawskiej. „Wiadomości Chemiczne”. 66, s. 1149, 11-12 2012. ISSN 0043-5104. [dostęp 2021-05-15]. ↑ Andrzej Karpiński: W walce z niewidzialnym wrogiem: epidemie chorób zakaźnych w Rzeczypospolitej w XVI-XVIII wieku i ich następstwa demograficzne, społeczno-ekonomiczne i polityczne. Neriton, 2000, s. 178. ISBN 978-83-86842-83-4. ↑ a b c d e f g h i j k l m Ursula Lang, Sabine Anagnostou, Axel Helmstadter. Aromatic vinegars: antiseptics of the past. „Farmaceutical Historian”. 40 numer I, s. 10, 11, 12, III 2010. Leicester: British Society for the History of Pharmacy. DOI: (ang.). [dostęp 2021-04-25]. ↑ a b c J. A. Paris: Pharmacologia Volume II, dostępna na stronie Baltimore: Samuel Wood & Sons, 1825, s. 18. ↑ a b Władysław Kopalińskim: Słownik mitów i tradycji kultury, tom II. Warszawa: 1985, s. 367, 568. ↑ Łukasz Górnicki. Leksykalne wykładniki smaku kwaśnego – Ocet. „Zmysł smaku: studium leksykalno-semantyczne”, s. 177, 181–183, 2014. Katowice: Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego. ISSN 0208-6336. ↑ L’Elixir de Vinaigre des 4 Voleurs Biologique 500ml – Biofloral (fr.). 2021. [dostęp 2021-04-26]. ↑ Archiwum Państwowe w Przemyślu: Przepis na ocet siedmiu (czterech) złodziei (pol.). [dostęp 2021-04-27]. ↑ Franciszek Zabłocki: Komedye: (Zabobonnik ; Fircyk w zalotach): zeszyt pierwszy, drugi i trzeci. Sanok: Karol Pollak; oryginalna wzmianka pochodzi ze strony prywatnej Artura Czesaka, 1856, s. 67. ↑ Ludwik Perzyna: Lekarz dla Włościan, rozdział O powietrzu. Kalisz: Drukarnia Prymasowska; oryginalna wzmianka pochodzi ze strony prywatnej Artura Czesaka, 1793, s. 252. ↑ Izabela Mikrut: Recenzja książki: Ocet siedmiu złodziei (pol.). W: Wszystko o literaturze [on-line]. W&W Innovations sp. z [dostęp 2021-04-28]. ↑ Université de Paris (1215-1794): Codex, pharmacopée française. Paris: Béchet, 1837, s. 302. ↑ ROTH: Karta charakterystyki zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 1907/2006 (REACH), zmienionej 2015/830/UE Kwas octowy 10%, czysty (pol.). 2020. [dostęp 2021-04-29]. ↑ a b Ma’an Al-Khalisy, Ahmed Al-Imam. Commercial Acetic Acid: A Potential Regenerative Agent for Chronic Cutaneous Wounds? A Quasi-Experimental Study. „Global Journal of Health Science”. 9(11), s. 178, 2017. DOI: (ang.). ↑ Smit et al.. De risico’s van azijn bij de bestrijding van onkruid en groene aanslag door particulieren (nl). „RIVM Briefrapport”, s. 32–33, 2019. ↑ WebMD: How to use Acetic Acid Solution (ang.). [dostęp 2021-05-03]. ↑ Claudia Cortesia, Catherine Vilcheze, Audrey Bernut, Whendy Contreras i inni. Acetic Acid, the active component of vinegar, is an effective tuberculocidal disinfectant. „mBio”, II 2014. DOI: PMID: 24570366 (ang.). ↑ Sin Mei Tan, Sui Mae Lee, Gary A. Dykes. Acetic acid induces pH-independent cellular energy depletion in Salmonella enterica. „Foodborne Pathog Dis.”. 12(3), s. 183–189, III 2015. DOI: ↑ Marc-Kevin Zinn, Dirk Bockmühl. Did granny know best? Evaluating the antibacterial, antifungal and antiviral efficacy of acetic acid for home care procedures. „BMC Microbiol.”. 20(1), VIII 2020. DOI: PMID: 32847510 (ang.). ↑ H. Ryssel @ coworkers. The antimicrobial effect of acetic acid--an alternative to common local antiseptics?. „Burns”. 35(5), s. 695–700, 2009. DOI: Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod] Jarosław Dumanowski. Ocet czterech złodziei, czyli legenda o cudownym leku na zarazę. „Głos Uczelni”. XXIX (XLV) (3–4), s. 69–70, kwiecień 2020. Toruń: Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. ISSN 1230-9710. Katarzyna Wyrwas Co to jest ocet siedmiu złodziei? w Radiowej Poradni Językowej Radia eM
Antywirusowa, antybakteryjna, antyseptyczna mieszanka olejków eterycznych którą można stosować bezpośrednio na skórę, jak szczepionkę która w sposób skutecznZobacz Olejek zapachowy Optima Natura Olejek Złodziei 20 ml 1 szt. w najniższych cenach na Allegro.pl. Najwięcej ofert w jednym miejscu. Radość zakupów i 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji.